- Nie, nie musisz.

  • Herbert

- Nie, nie musisz.

26 February 2021 by Herbert

- Stacey, trzeba mu pomóc, inaczej może zginąć. Ty zostajesz tutaj, dzwonisz do Jeremy'ego i mówisz, żeby przyszli tu razem z Nancy... Nie, lepiej znajdź ich, choćbyś miała z razem Garethem przeczesać całe miasto i przyprowadź ich tutaj. - Zaczekaj! Przynajmniej... - Muszę iść - przerwała przyjaciółce, wypadła z domu, wskoczyła do samochodu i odjechała. Nie miała czasu na rozmowy, zwłaszcza te niepotrzebne, które nic nie zmieniały. Zaparkowała pod domem Canadych, niecierpliwie zabębniła pięścią do drzwi. Otworzyła jej Maggie, która położyła palec na ustach. - Ciszej, właśnie położyłam dzieciaki na godzinkę - szepnęła. Jessica skinęła głową. - Chyba mam poważne kłopoty. RS 183 - Domyślam się. Ta biedna dziewczyna nie żyje, ciało znikło... Burmistrz naciska na wyjaśnienie sprawy, a Sean nie może zdradzić, co naprawdę robi. - Maggie, on chce dopaść wampira! Przyjaciółka spojrzała na nią ze zdziwieniem. - Oczywiście, przecież to jego praca. - Nie Sean, tylko Bryan McAllistair. Nie mogę tego rozgryźć. Kim on właściwie jest i w jakim celu tu przybył? Skąd wie? I jak dużo wie? - Chodźmy do kuchni - zaproponowała Maggie. - Rozmawiając w holu, możemy-pobudzić dzieciaki. Na stole w kuchni leżała rozłożona gazeta, jakby Maggie czytała ją przed przyjściem przyjaciółki. Pani domu zrobiła kawy, tymczasem Jessica nerwowo chodziła w tę i z powrotem. - Słuchaj, on zjawił się w szpitalnej kostnicy z osinowym kołkiem, gotów zabić Mary. Tylko że ona obudziła się zdumiewająco szybko, więc nie zdążył. Powinna potrzebować dobrych paru godzin ciemności. - Kiedy się obudziła? - Tuż po zmierzchu. Maggie zabębniła palcami po stole. - Tylko Władca mógł tak szybko ją wezwać, to jego robota. Powinniśmy byli domyślić się wcześniej. I nie puścić cię do Transylwanii. - Daj spokój, nie mogę się przez całe życie ukrywać. - Powinniśmy byli odgadnąć - powtórzyła. - Od lat nie widziałam takiego nieba. Moim zdaniem zostałaś tam celowo zwabiona. - Ale jak to możliwe? Przecież Władca nie mógł wiedzieć, że tu jestem, że mieszkam w Nowym Orleanie. RS 184 - Czemu nie? Jeśli tropił cię od dawna... Potrząsnęła głową. - Na wszelki wypadek postarałam się zostawić dowody, że nie żyję. - A jednak kto wie, czy nie mam racji? Szkoda, że innych tu wtedy nie było, za nic nie powinnaś była jechać sama, bez żadnej pomocy. Moim zdaniem weszłaś prosto w pułapkę. - Czekaj, zbaczamy z tematu. Rozmawiałyśmy o Bryanie, ciągle nie wiem, co o nim sądzić. - Rozumiem, że nie jest wampirem? - spytała Maggie, po czym odpowiedziała sama sobie: - Nie jest, wiedziałabym przecież... - Ale kim jest? Wie o istnieniu wampirów, na pewno już ileś zabił, a za cel stawia sobie zabicie Władcy.

Posted in: Bez kategorii Tagged: polskie pająki domowe, imiona dla kotki, długie spódnice dla kogo,

Najczęściej czytane:

na schodki i w jednej chwili przemokła do nitki. Jak to możliwe,

by zniknął tak szybko? Wróciła do kuchni, wylała herbatę do zlewu i poszła na górę do sypialni. Tam przebrała się w zwykłą koszulę nocną i wskoczyła ... [Read more...]

- To na pewno o tobie?

Znacząco patrzyła na jego pochlapane błotem buty i spodnie i z trudem stłumiła śmiech, bo Federico natychmiast zrobił przesadnie przerażoną minę. ... [Read more...]

wyjęła następne dwie kromki chleba. - Mamy

wszystko, co trzeba -rzekła z uśmiechem. - Pewnie dumałeś o pracy? - spytała. Gdyby naprawdę tak było, pomyślał, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 backup.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste